Wanda Rutkiewicz – prawdziwa historia

Podziel się

Wanda Rutkiewicz

Moja subiektywna recenzja

Anna Kamińska „Wanda. Opowieść o sile życia i śmierci. Historia Wandy Rutkiewicz”, Wydawnictwo Literackie

Zawsze lubiłem czytać o ludziach gór, dlatego gdy pojawiła się nowa książka o Wandzie Rutkiewicz – światowej ikonie kobiecego himalaizmu – wiedziałem, że znajdzie się na mojej półce. Czy autorka biografii sprostała zadaniu? Czy kolejna książka poświęcona tej wyjątkowej kobiecie może wnieść coś nowego?

Wanda”, czyli opowieść o Wandzie Rutkiewicz, to kawał rzetelnej dziennikarskiej roboty. Podjęła się jej Anna Kamińska, autorka m.in. biografii Simony Kossak – „zoopsychologa” i popularyzatorki nauki. Historia zaczyna się od czasów litewskich rodziców Rutkiewicz poprzez podróż do Łańcuta podczas wojny aż po osiedlenie się we Wrocławiu. Kamińska opisuje bardzo dokładnie ojca i matkę himalaistki, a także podkreśla wpływ, jaki wywarli na córkę – na to, jak żyła i jakie stawiała sobie cele. Wandę poznajemy jako bardzo dobrą, wysportowaną uczennicę, uwielbiającą grywać w siatkówkę, ale także jako człowieka o skomplikowanej osobowości, często nierozumianego przez otoczenie (później również przez środowisko alpinistyczne). Czytamy o osobach, które były jej najbliższe, o ludziach, dzięki którym mogła realizować swoją pasję do samego końca.

Choć książka niewątpliwie jest bardzo ciekawa, czytając ją, momentami czułem się potwornie zdołowany. Bo Wanda, mimo wielkiej sławy i niezaprzeczalnych osiągnięć, w gruncie rzeczy była nieszczęśliwym człowiekiem. Nie umiała znaleźć prawdziwej miłości, nie założyła rodziny, choć dwa razy była zamężna. Wszystko podporządkowała wyprawom w góry i za realizację swoich marzeń zapłaciła najwyższą cenę. Do dzisiaj jej śmierć jest owiana tajemnicą – nikt nie widział jej martwej, bo ciała nie znaleziono; właściwie to wcale go nie szukano, bo na wysokości ponad 8000 m.n.p.m. jest to po prostu niemożliwe.

Mimo że historia życia i śmierci Wandy Rutkiewicz była mi znana, nie żałuję, że sięgnąłem po jej najnowszą biografię. Dzięki niej dowiedziałem się wielu ciekawostek, o których nie miałem pojęcia – m.in. tego na przykład, że Rutkiewicz jako pierwsza Polka weszła na Mount Everest w dniu wyboru na papieża Karola Wojtyły (16 października 1978 r.).

Mariusz Siek


Podziel się

Discover more from Mariusz Siek

Subscribe to get the latest posts sent to your email.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.